Wednesday 30 September 2020

maski

 No i co, no i co, wszystkie i wszyscy, co myśleli, że jak maski opadną, to już cały świat normalnie - a Sanżil i okoliczności to już na luzie całkowicie i zupełnie - się dowie, że Ana Martin i Ksenia to ściema jakaś, kto to jest w ogóle, że nie ma takich dwóch, jedna co najwyżej bynajmniej, że to wszystko to tylko maski - no i co, no i co, łyso wam, jak Romanowi od lat nie przymierzając?

Nie tylko są, Ana Martin i Ksenia w sensie, ale powiem więcej: wracają we 2 jak etudjanci od października, z tym i owym w zanadrzu, bo się nazbierało danych i histerii sanżilowskich wszelkich ... i nadal mają maski! 

Jak wy wszystkie i wszyscy w międzyczasie! Od pół roku, nie licząc nikomu, bije nam ten dzwon, a komu on bije, no nam bije. Już nie tylko Ana w masce Kseni, tylko cały Sanżil w masce jakiejś tam, bo przecież mojej dla wszystkich nie nastarczy, no co wy ludzie, w mojej masce chcielibyście ganiać po Sanżilu i w okolicznościach, po Woluwe czy Ikselu może do tego? Tak niehigienicznie i bez tej tam no dezynfekcji - no co wy. A tak na boku:  aninej maski to już chyba nikt by z własnej woli nie przyodział, bo co - dziwoląga jednego? Jeszcze by na kogo zaraza przeszła, a fuj.