Thursday 4 July 2019

piłkarze

Siedź spokojnie, zobacz, jaki chłopczyk obok grzeczny. No, spokojnie, pan ci nic nie zrobi. Nie ruszaj głową. Jeszcze tylko tu maszynką i gotowe. Pojedziesz do babci do Polski i będziesz porządnie wyglądał, nie jak dziewczyna wreszcie. Nikt się nie będzie śmiał. Praktycznie do tego, na wakacje w sam raz. Lubisz grać w piłkę?
Nie! 
Nie szkodzi, to polubisz. Wszyscy chłopcy lubią przecież. Zrobię ci tu tak modnie, na piłkarza, tu dłużej, a tu krócej.
Mamooo! Ja nie chcę wyglądać jak piłkarz! Ja nie znoszę piłki nożnej.
Spokojnie, żarty takie. Ale tu musi być dłużej, by ładnie wyglądało.
My jednak poprosimy równo wszędzie, nie lubimy kultury piłkarskiej, prosi grzecznie, lecz zdecydowanie Ana, zrozpaczona jednakże już, że Fryzjerczyk całą głowę obleciał maszynką, podczas gdy ona debatowała o przemocy z Sąsiadką.
I nie uważała.
Jezuuu, alem głupia, alem głupia, powtarza Ana. Co to będzie aaaa.
O, tu ci jeszcze psiknę żelem i gotowe.
Podoba ci się?
Nieeee! Mamooo! Wyglądam ohydnie! Jak piłkarz jakiś! Mamoooo, chcę moje stare włosy!

Monday 1 July 2019

na wakacje

Okazuje się, że wakacje to piękna okazja do narzekania na szkołę, narzeka od kilku dni Ana Martin, donosząc, o czym to się teraz rozmawia pod bramami albo na przystankach.
Między rodzicami, w polszczyźnie matczyźnie, lokalnych dialektach lub wręcz z angielska lub w innych mowach.
A na co tu narzekać, dziwi się Roman.
Oj, na wszystko. przede wszystkim - na pogodę na Sanżilu i w okolicznościach. Cały czas leje tu przecie, prania się nie da wysuszyć, co za pogoda, naprawdę, w Polsce A B C i D to było życie. Poza pogodą - na brud. Wszędzie brud fuj, zaraza, a wiecie, że w butach śpią? Nie no, w Polsce A B C i D nikt by sobie na to nie pozwolił.
I woda z kranu, jezusie, nie wiadomo, co w tych rurach.
I słodyczy nie można nosić, a jak dzieci chcą, mam im nie dawać? Nie po to robię cały dzień, by teraz se nie zjadły.
Albo na za dużo słodyczy, a my tylko eko-bjo.
I języki fatalne w szkołach. Poziom ogólnie denny. Albo nie denny, bo egzaminy cały czas i jak tu żyć.
I z komórek korzystają za dużo. Albo nie korzystają, bo nie wolno, i wtedy to ograniczenie wolności i opieki rodzicielskiej, bo jak ja się do nich dodzwonię, czy już w autobusie siedzą na 2 minuty przed domem, czy może dopiero na cztery.
Lub pograć by chcieli, mogą w końcu na konsoli za czysta ojro, bo co? kto zabroni?
Aha, no i wielka ta szkoła. Albo za mała znów.
I ludzie tacy. Albo tacy. Też źle. A najgorsi są w ogóle inni rodzice. Bo nie my oczywiście.
No i szkoły belż i nie belż. To już w ogóle maks. Raz te najlepsze, raz te inne. Raz tu afera, raz tam. Raz się nie sprawdza pani, raz pan.
A najgorsze w ogóle, jak angielskiego uczy nie-nejtiw, tylko Bułgarka, wyobraźcie sobie, albo inna Rumunka. Jakie one mogą mieć akcent , ja pytam, w matematyce przykładowo, i co one wiedzą w ogóle, skąd one przyjechały, bo na pewno nie stąd są, a te kraje głupio jakos tak wyglądają na mapie, ludzie tam półdzicy, nie znają się na wymowie. Nie po to na egzaminy jechałam z Polski C najczęśćiej wręcz, nawet gdy ona A lub B była, by teraz dziecko nie mówiło po londyńsku co najmniej, ja się już boję, do czego to dojdzie, upadają te szkoły ojropejskie najbardziej ze wszystkiego.
Skandal doprawdy.
I czy wiecie, że poziom matury się obniżył poniżej i-be. Jeszcze nie wszyscy będą zagramanicą studiować, i jak to się będzie pokazać w domu, że co, wyjazd niby było, heloł, a dziecko nie na oksfordach? Bo akcent nie ten. Jaka przyszłość czeka ich, dzieci te?
Aha, i dyskryminacja jest. Polaków. Doniosła szeptem pani jedna taka. Mówię pani, normalnie tak jest. Zawsze ich ostatnich wyczytują, albo zapomną wyczytać.
Co to i-be, na to Ana, bo się zainteresowała obcym dźwiękiem.
Ajbi w ogóle, poprawia ją Roman. To nie Polska, co ty se myślisz, Bruksenia heloł. A w set bonje nie lepiej, nie myśl sobie! Upadek jeden wielki. Jak w kolorach, ekol de kuler, też blisko. Czytać przestali uczyć tam dosłownie. 
Nie wiadomo, co ci lebelż i labelż robią z tymi dziećmi. Na Sanżilu i w okolicznościach. To już może niech ten Rumun uczy? Albo Polak nawet?
Najlepiej wyjedźmy.