Wednesday 10 February 2021

chleb

 Ana, oczywiście, zgadzam się z tobą, że tak nie można, jedną nogą tu, a drugą tam. Co oni tam w tym kraju widzą? Ty tęsknisz?

Nie, ja nie, bo nie lubię dziadów, dziadów kościelnych zwłaszcza, i dziadów raz jeszcze.

Aha, trochę cię nie rozumiem, ale miło mi, że ci Polski nie brak. Raz się żyje i ja teraz żyję tu. Całkiem dobrze żyję. Przykładowo chleb: jezu, to latają po polski gniot taki, najtańszy w worku, bo polski polski chlebuś on ci nasz. A ja nie. Jak chcę, to do deleza pójdę, i najdroższy wezmę, bo mi smakuje. Potem przychodzi klyjentka jedna z drugą i tylko na torebkę zezują, i jeszcze myślą, że ja do tej z deleza chleb z groszka pakuję, wyobrażasz to sobie Ana?

No comments:

Post a Comment