Polacy są wszędzie, nie trzeba być politykiem, ani nawet mędrcem, by to stwierdzić, wystarczy przejść się pod kościół w Łapach i zobaczyć, dokąd odchodzą busiki, nie ma chyba miejsca w Belgii, dokąd by nie odjeżdżały, to samo dzieje się pewnie w innych miastach, ciągną nasi na Zachód, to chyba naturalny kierunek wyjazdów dla Polaka A i B, bo o dziwo Niemcy są na Zachodzie nawet w stosunku do Polski A, kto nie wierzy, wystarczy spojrzećna mapę. Nic więc dziwnego, że wśród imigrantów znalazła się i królowa. E, a nie i, wtrąca się Ana Martin. Co e? Emigrantów, a nie imigrantów, jeśli już, bo wyjechała z kraju, zresztą, Roman, ona chyba już się urodziła na miejscu, co? Nie wiem, mruczy Roman, takie wiadomości chyba go niezbyt obchodzą; Anę niby też nie, ale widzę sama, jak podczytuje ukradkiem, co i jak, bo to naprawdę głupio, tak nic nie wiedzieć o świecie i życiu gwiazd.
I dobrze robi, bo w Brukseli mamy teraz królowę z Polski! Podkreślam to z Polski, by nie wyszło, żem nieuczona i Polski piszę, tak jakbym pisała o kimś innym, już mnie zbesztali w kościele na Trynite, jak się na głos dziwiłam, że tu Polka króluje, bo w Polsce królowa jest tylko jedna, i pochodzi z miasta na CZ. Ta brukselska natomiast z jakiegoś innego miasta, bo w tym mieście na CZ nie ma już miejsca, gdyż prawdziwa królowa jest tylko jedna, tak mi wyjaśnili i jako Polka tego się będę trzymać. Nie rozumiem tylko, jakim cudem częstochowskim w Brukseli mają też królowę Polkę, skoro ta prawdziwa królowuje gdzie indziej. Króluje, gromi mnie nie tylko wzrokiem Ana, nawet, jeśli to kobieta i mogłoby być tak, jak proponujesz, co za szkoda, że gramatyka jest tak opóźniona w stosunku do rzeczywistości!
Wiem, że ona, ta królowa z miasta na CZ znaczy się, jest zdolna i na pewno by się mogła rozdwoić, lub ktoś by jej w tym pomógł, co to dla nich tam w górze, no ale ta nasza, brukselska, jest do tamtej niepodobna, jasna z cery i włosów, a tamta, jak wiadomo ogólnie, nie. Może więc to z czyni różnicę, niech będzie. Serce z dumy w każdym razie rośnie, jak się słucha polskiej telewizji, że oto nam zakrólowała Polka. Czy też zakrólała? Ech, ta grama!
Co do królowej, to udało się jej w sumie, bo kuzyn został tylko premierem, i to Polski, a nie Belgii, a ona, proszę! Ana Martin też powinna być zadowolona, w końcu to kobieta zaszła dalej, niż mężczyzna, do tego bogaciej o wiele, no i bardziej światowo, bo jednak przy takim pałacu królewskim obok Sanżila to nawet zamek w Krakowie nie da rady, choć też ładny i duży, no ale bez króla od dawno. I królowej Jadwigi, choć to chyba królewna była, jak Wanda, ta w rzece z kolei. Nic dziwnego, że Polki muszą sobie szukać tronów do zajęcia gdzie indziej, i tu akurat sprytnie obstawiono, bo stary król zszedł z tronu nawet przed śmiercią, o własnych siłach, a nie to, że umarł i siłą rzeczy byśmy Polkę i tak mieli. Tylko kiedy? A tak jest już prawie za młodu. I normalna na oko. Miła blondynka z dziećmi, tylko po diademie na głowie widać, że to nie taka zwykła osoba.
Wiem, że ona, ta królowa z miasta na CZ znaczy się, jest zdolna i na pewno by się mogła rozdwoić, lub ktoś by jej w tym pomógł, co to dla nich tam w górze, no ale ta nasza, brukselska, jest do tamtej niepodobna, jasna z cery i włosów, a tamta, jak wiadomo ogólnie, nie. Może więc to z czyni różnicę, niech będzie. Serce z dumy w każdym razie rośnie, jak się słucha polskiej telewizji, że oto nam zakrólowała Polka. Czy też zakrólała? Ech, ta grama!
Co do królowej, to udało się jej w sumie, bo kuzyn został tylko premierem, i to Polski, a nie Belgii, a ona, proszę! Ana Martin też powinna być zadowolona, w końcu to kobieta zaszła dalej, niż mężczyzna, do tego bogaciej o wiele, no i bardziej światowo, bo jednak przy takim pałacu królewskim obok Sanżila to nawet zamek w Krakowie nie da rady, choć też ładny i duży, no ale bez króla od dawno. I królowej Jadwigi, choć to chyba królewna była, jak Wanda, ta w rzece z kolei. Nic dziwnego, że Polki muszą sobie szukać tronów do zajęcia gdzie indziej, i tu akurat sprytnie obstawiono, bo stary król zszedł z tronu nawet przed śmiercią, o własnych siłach, a nie to, że umarł i siłą rzeczy byśmy Polkę i tak mieli. Tylko kiedy? A tak jest już prawie za młodu. I normalna na oko. Miła blondynka z dziećmi, tylko po diademie na głowie widać, że to nie taka zwykła osoba.
W sumie chyba żadna inna Polka nie zaszła ostatnio tak wysoko, nawet modelki na szczycie list to jednak nie to samo. I chudsze są, a ta ta przy kości, bardziej ludzka przez to. Nie tak, jak Dajana, królowa serc, ale własna, bo nasza. E tam, Ksenia, jaka to Polka? Tylko w połowie, a Polski to pewnie z życia nie zna, tylko z opowieści dziwnej treści, zżyma się Ana Martin, nauczyłam się tego słowa i uważam, że do Any świetnie pasuje. Nasłuchasz się bajek w telewizji i potem tym żyjesz, ciągnie dalej, natomiast zaręczam ci, że królowa na pewno nie czuje się Polką, bo by na tronie tu nie siedziała, tylko w Polsce leczyła kompleksy podupadłej arystokracji i całego narodu, co nie może przeżyć, że nawet o królowej Polski wiedzą tylko w mieście na CZ i okolicach. Tak więc, dalej Ana, ma słowotok chyba, lepiej nie chwal się królową, bo to ani nasza zasługa, ani jej, że ma w historii rodu jakiś tam herb, nie ona jedna. Po czynach ją poznacie, kończy za Anę Roman, który chyba ma dość rozmów o gwiazdach na dziś i w ogóle.
No comments:
Post a Comment