Wednesday, 7 November 2018

GPA

Nie wiecie, co to znaczy? Giepea? Żepea, że się pochwalę znajomością alfabetu, że bumcykcyk?
Nie szkodzi, ja też nie. 
Ana Martin właśnie czyta na ten temat. Wielkie bukwy i jużem myślała, że to jakiś kraj lub nowa choroba, alem się zaczymała na czas, bo nagle jakiś brzuch widzę. Na nim moneta. Ojro, a jakże, w końcu to Belgia, heloł!
Surogatka, domyśla się Ana z mojej głupiej miny. Bo jest tydzień płodności.
Suro co?
Gatka. Noszenie w brzuchu dziecka dla kogoś innego. A la belż - dla bliźniego. Lub bliźniej. Lub blizny, skoro poród.
Tak się to nazywa ładnie.
I to na legalu jest?
To jest na szaro.
Czyly?
W szarej strefie. Pieniężno - prawnej. Ale że o tym piszą - pewnie się będzie dziać niejedno w temacie. Płodna jesień, nie ma co.


No comments:

Post a Comment