Tuesday, 4 June 2019

alokasjon

Felisitasjon, zaczyna Hindus, zwany tradycyjnie Arabem, na widok Romana z wózkiem buzkiem. Nie bardzo coś ten ci się wybrał, bo z buzkiem po piwo ganiać, to naprawdę, no naprawdę, kręci głową Ana, niezadowolona bardzo, ale co, gorąco jest, no co, idealna pogoda na piwo, no co, wszyscy tak robią i nie rób ze mnie pijaka Ana bynajmniej.
Ale z buzkiem po piwo to nie musisz.
Ale ona lubi buzek, to co, to co.
No i felisitasjon mnie spotkały, bo oto Hindus zwany Arabem oko ma i się doliczył trójki. Czyly Iwonka, Grocha i Wiosenki. I pyta: czy to się opłaca?
Co się opłaca, uprzejmie jak zwykle Roman.
No czecie czy się opłaca.
Hmm, jak to pan rozumie, wu komprene sa komon?
No bo o u nas w gminie teraz mieszkacie. Ukle, łi u ną?
A tak, owszem, za rogiem.
No to pytam panie. Ile alokasjon na dziecko numer czy. Czy żona pracuje w ogóle?
Ojej, nie wiem, nie mogę ede. Wiem tylko, że obiecali, że będzie dodatek, a nima.
A konto podał?
Może źle?
Może ma rację, zadumał się Roman. Ile się należy?
A glas dla dzieci to dziś nie? I tene mła o kuron, jak coś wpłynie, merci mesje mil fła.

No comments:

Post a Comment