Monday, 19 February 2018

koty i kangury

Wcale, ale to wcale nie jest tak, że jak luty, to zaraz marzec i wiosna ludów bez lodów oby, czyly i koniec niespodzianek, bo wszystko, co trzeba, już było w nowym roku, czyly w styczniu, powiedziałby niejeden.
Wcale a wcale nie.
Natenprzykładowo na Sanżilu rekord goni rekord, a czytamy o nich dopiero teraz, jak to już urzędy wszystko popodliczały, co trzeba ukryły, a resztę podały ludowi przed wiosną ludów jeszcze, by głowami kręcił, co to w tej Brukseni się dzieje. No i Belgii też.
Ledwom doczytała o sukcesach tych, co gonią niby-chorych na zwolnieniach, jak dają na czarno, a właściwie szaro - a wykryto tychżeto przestępstw na 260 milionów ojro, miljonów, powtarzam, nie tysięcy bynajmniej - a już znów nie wierzę swoim oczom, i aż muszę dopytać Any Martin, naszej miszczyni językowej, co i bez języków wszystko wie i rozumie najlepiej - muszę dopytać mianowicie, czy ja to dobrze widzę, że jeszcześmy na Sanżilu i okolicznościach nie wyszli oficjalnie z kryzysu, a już naród rzucił się na kupowanie mieszkań, zupełnie jakby w kryzysowych czasach było za co kupować, tak w ogóle i na marginesie.
Ale widać jest, bo Ana potwierdza, że w zeszłym roku w Belgii kupiono i sprzedano rekordową liczbę mieszkań i takich tam większych posiadłości zapewne. Ogórd panie i pani, ogórd, dla dzieci przydałby się. Co oczywiście oznacza, że ceny rosły nieustannie, co Ana?
A jakże. nawet nie znając dialektów można od razu to wykoncypować, ale pacz mi to no Ksenio, jak to pięknie zapisali: ceny domostw rosną o 2,5 % w rocznym rytmie. W Walonii przekłada się to na 183445 za dom, a w Brukseni - tak, i to nie będzie pomyłka, ta 4 na początku - 429689 ojro za sztukę domu.
Podaję dalej: mieszkanie w Belgii kupicie średnio za 215440 ojro. Okazja wręcz! W Walonii najtaniej: zwyżka o 3,4% daje raptem 172367 ojro. Na Flamakowie, Flandrii, ups, przepraszam Ana, o jezu, co tak patrzysz, Flandria, wiem, Flamandia od razu, też se podwyższyli ceny o 2,3% co dało 220268 ojro, a Bruksenia rządzi jak zwykle, podwyższa o 3,2% i mamy - fikumiku! - 234736 ojro.
Na mnie to robi wrażenie! To, pokazuje Ana, wyraźnie pod wrażeniem: w ciągu 5 lat ceny mieszkań w Belgii podniosły się o 7,6%.
To i tak nic, krzyczę aż: bo domy o 8,6%!
Ksenia ma więcej, Ksenia jest pierwsza, tańczą z radości Groch z Iwonkiem.
Ale ja mam fajny koniec za to, przebija mnie Ana.
Jaki mamusiu?
Mianowicie, że kupowanie jest modne. I to nie tylko domów, tylko - uwaga synkowie  - nie wymyślilibyście czego: pokoi hotelowych, garaży i pokojów w domach starców. Oraz kotów i kangurów. Mieszkań tego typu znaczy się.

Czyly czego?
Ha! Czegoś małego - tak najkrócej.
To teraz się mieszka w kotach i kangurach mamusiu? Jak to ? W brzuchach ich? Nich?  My też tak chcemy!
Świetnie się składa, maluszki, bo obawiam się synkowie, że jak będziecie duzi , to na tyle was akurat będzie stać!

No comments:

Post a Comment