Tuesday, 9 October 2018

frekwencja

Jużem myślała, że Ana Martin zleci mi znów pisanie o sklepach, podrywie pewnym tym razem, polskości zeń wychodzącej - a tu proszę, Sanżob uratował sytuację.
Czytamy więc obie, o czym tento link, zwany podobno w polszczyźnie matczyźnie łączem, traktuje; Sanżob informuje, że obywatele wszyscy i wszędzie poniekąd tacy sami, i migają się od wyborów .
Anie Martini wychodzi jednakże matematycznie, że na Sanżilu jednak inaczej.
Bo podobno -  jeśli w okolicznościach by nie było przymusu - czyly 100% wyborców z list do urn, a jak nie - kara - to labelż i lebelż, potraktowani ogólnie  z podziałem na poszczególne dialekty oraz pochodzenia - wcale by tak chętnie nie głosowali.
Mianowicie, frekwencja - bo tak to się uczenie zwie - sięgałaby nieco ponad 60%.
60%? Z własnej woli? Toż to bardzo dużo,wykrzykuje Roman. We Francji, za miedzą czyly, potrafi być co prawda i z 80, i to bez groźby kary - ale przecież w Polsce A B i C wtedy jeszcze to 60 mieliśmy tylko jeden jedyny raz, jak tego wybierali, co tu teraz siedzi na komisjach. A poza tym - marne 40%. Góra!
Właśnie. Z własnej woli 60 % - u belż - i 40% w tzw. tym kraju - no to jednak nie jest to samo. Ana nie widzi punktów wspólnych dla Sanżila i Polski D. Niestety! Jeszcze trzeba kilka pokoleń poczekać, a może i lat świetlnych. Sory, Sanżob, sory! Mimo że stoimy po jednej stronie barykady zazwyczaj.
A teraz szok normalnie. Różnica taka, że woła o pomstę do nieba.
Bo na końcu łączymy wzrokowo się z łączem do innego artykułu, niedarmowego, więc go nie badamy, same i sami se zań płaćcie; i z tego to tytułu Ana wnioskuje, że labelż i lebelż są bardziej przywiązani do wyborów lokalnych niż narodowych.
Czyly co, nie rozumiem?
Czyly że ludzie wolą wybierać swoich faworytów w wyborach w gminie, co w Polsce można porównać do miast, miastek i miasteczek! Na które w Polsce mało kto chodzi, a przynajmniej chadzał. 20 % obecnych to norma.
A 30 - marzenie.
Ludzie nie wierzą, że mogą tworzyć państwo, ot co. A tu - chyba wierzą bardziej.
Wiara czyni cuda- dodaję uczenie.
Może teraz w Polsce D w wyborach  będzie inaczej, ale i tak to lata gwiezdne od świadomości obywatelskiej na Sanżilu i w okolicznościach. Sori, Sanżobie, sori doprawdy!

No comments:

Post a Comment