Wednesday, 10 October 2018

koguty

Są. Na zakończenie sezonu wakacyjnego, przed rozdaniem prezentów gwiazdkowych - spadły na nas, labelż i lebelż, jakem tu wszyscy tkwimy na Sanżilu i w okolicznościach - dane o 20. najlepiej zarabiających CEO.
Kto to jest - do końca nie wiadomo, wiadomo tylko, że niby zarządzają czymś tam, są niezastąpieni i  - przede wszystkim - baaardzo bogaci. Dlatego naród czeka na te dane.
A o czym tu chcesz Ksenio nowym napisać, wzrusza ramionami Ana Martin. Co tu się może wogle i w ogóle nowego zdarzyć, oprócz tego, że bogaci będą jeszcze bogatsi?
Może jest więcej kobiet na ten przykład, podpowiada Roman.
No a jest? Sprawdźmy.
Są dwie.
Dwie bogaczki na 18 bogaczy. Zero postępu. To się nazywa równouprawnienie? Parytety feministyczne na ef? Ech, naprawdę jestem zawiedziona, pokazuje dobitnie swoje niezadowolenie Ana Martin. 
I to jeszcze obie pewnie na szarym końcu? Który to - w tym przypadku - nie jest jednakże taki szary, lecz raczej złoty mimo wszystko.
A nie! Niespodzianka! Wyobraźcie sobie, że liście przewodzi kobieta! Spisuję po literach: Dominique Leroy, która w 2017 r. zgarnęła rowniusieńskie 936 tysiaków i 903 ojro.
Olala, bo co tu innego powiedzieć.
Za nimi lesłar publikuje pięknie 18 zdjęć mniej lub bardziej ufryzowanych panów, każdy biały i każdy z krawatem, choć mówi się, że jest pod nim - a kończy ten marsz kogutów zdjęciem Brigitte Buyle z Ethiasa, która zgarnia 306 pełnych tysiaków, do których rzucają jej ochłapem 817 ojraków.
Dodajmy, że jej koledzy z tego to ethiasa zarabiają prawie tyle, co Dominika z nr 1.
Ale ich splafonują podobno!
Tak, już to widzę. Od lat to zapowiadają, i plafonują w ten sposób, że mniej dają oficjalnie, a więcej w bonusach.
Już lepiej liczmy na wepchnięcie lub wepchnięcie się do dwudziestki kolejnej pani na ef. Ile to lat ma jeszcze trwać, no ile?

No comments:

Post a Comment