Bo forma świąteczna się liczy bardziej niż cokolwiek.
A ja o języku, upiera się na swoim Ana. Formach żeńskich, niemęskoosobowych oraz męskich wszelkich. Bo nie znajdziesz formy większej, niż święta, więc dobrze się składa i wypada.
Co świadczy, że ludzie właśnie o to dbają. Formę.
Dlaczego nie dbają więc o to, by kobietom, co kobiece?
Dlaczego kobiety o to nie dbają?
W lesłarze zadbali. I profesorka została profesorką, przypominam i wspominam.
Ja o Polsce teraz. O polszczyźnie matczyźnie.
Gdyż w innej gazecie, zaprzyjaźnionej, mądrej, dla dzieci - co ważne - i co to nam jak jasna gwiazda świąteczna błyszczy na polonijnym niebie - wcale to nie było takie jasne dla wszystkich. Że forma żeńska i niemęskooosobowa równa się męskiej, a w przypadku kobiet- nawet ją przewyższa.
Gdyż jedyna prawdziwa. Obrazu nie zaciemnia.
Aaaa, polonia, uśmiecha się Roman. Wszystko jasne.
Aaaa, polonia, uśmiecha się Roman. Wszystko jasne.
Pstryk, jakby światło włączyć.
Jak ta gwiazda.
Jednak obraz zaciemniony i fałszywy. Niejasny bynajmniej.
Co, autorki nie chciały być autorkami, tylko wolały facetami? niech zgadnę.
A jakże. Pogarda kobiet dla kobiet.
Zaraz zaraz, że sięgnę po pisemko. Piękne jest. Ciekawe i mądre. Formy - zaraz sprawdzę. Patrzcie - dobrze jest. Artystka. Polonistka. Pisarka nawet się trafia, znajoma jakby.
Poprawnie czyly. Kobiety, bo kobiety.
Ale zaraz za: mężczyźni, choć kobiety. Zgodnie za rękę maszerują dwie kobiety architekci. Pogania je kobieta prawnik.
Ojej, martwię się. A tak pięknie mogło być.
Najgorsze, że idzie zły przykład dla dzieci. Dziewczynek.
I jeszcze wiem, że redaktorki chciały formy pozmieniać. Ale te, co robią za mężczyźn, choć bez siusiaków są - swego broniły. Że wolą męskie.
Jak ta gwiazda.
Jednak obraz zaciemniony i fałszywy. Niejasny bynajmniej.
Co, autorki nie chciały być autorkami, tylko wolały facetami? niech zgadnę.
A jakże. Pogarda kobiet dla kobiet.
Zaraz zaraz, że sięgnę po pisemko. Piękne jest. Ciekawe i mądre. Formy - zaraz sprawdzę. Patrzcie - dobrze jest. Artystka. Polonistka. Pisarka nawet się trafia, znajoma jakby.
Poprawnie czyly. Kobiety, bo kobiety.
Ale zaraz za: mężczyźni, choć kobiety. Zgodnie za rękę maszerują dwie kobiety architekci. Pogania je kobieta prawnik.
Ojej, martwię się. A tak pięknie mogło być.
Najgorsze, że idzie zły przykład dla dzieci. Dziewczynek.
I jeszcze wiem, że redaktorki chciały formy pozmieniać. Ale te, co robią za mężczyźn, choć bez siusiaków są - swego broniły. Że wolą męskie.
Siusiaki?
E, to okej by jeszcze było. Formy męskie wolą. W pisowni i mowie pewnie.
Niedobrze.
Nie szkodzi, nie martwmy się! podrywam się. Pstryk myk! Kończy się 2016 r, z lesłara wieje nowym, doleci i do polskiej ambasady! A potem pstryk myk do Polski D. Kobiety dla kobiet. Zmienimy świat, nie ma innej drogi.
I innej formy. Która też jest kobietą. I już. Pstryk myk.
Niedobrze.
Nie szkodzi, nie martwmy się! podrywam się. Pstryk myk! Kończy się 2016 r, z lesłara wieje nowym, doleci i do polskiej ambasady! A potem pstryk myk do Polski D. Kobiety dla kobiet. Zmienimy świat, nie ma innej drogi.
I innej formy. Która też jest kobietą. I już. Pstryk myk.
No comments:
Post a Comment