Monday, 7 November 2016

oczy (czarne)

W tym roku na Sanżilu i w okolicznościach była już masakra zamachowa, czarnoprotestowa, czarnobalonowa, to będzie i ta. Czarnowidzącą ją można by zwać, gdyby nie drobny fakt, a mianowicie taki, że z widzenia to już niewiele zostało. Tej osobie, o której mowa będzie. Koloru afrykańskiego jest ci ona, a o mało włos by nie była zresztą; koloru czyly same i sami wiecie, jakiego.
Czarnego.
Miała ci ona dotąd kawałek białego, mianowicie w gałkach ocznych.
A teraz już nie ma.
Ksenio, co ty pleciesz? denerwuje się Ana Martin. Dzieci z rana straszysz, dobrze, że w szkolnictwie umieszczone, bo jakaś masakra i makabra ci się z ust sączy. Jakie gałki oczne? Jakie czarne? Co czarne?
Czarne oczodoły, bo jak wyglądają te miejsca na twarzy, jak oczu w nich nie ma? Bo zostały wyrzucone do kosza?
Cooooo?
Toooo. W łykend na Ikselu komuś wyłupiono oczy.
Cooooo?
Uszom własnym nie wierzę i ja. Muszę zobaczyć na własne oczy. Dawaj gazetę Ksenio.
Wszyscy święci, choć już po nich, ale i tak patrzcie wszyscy i słuchajcie, to się stało faktycznie, to się stało, patrz Roman, powtarza Ana jak w transie, która już przejęła lalibra. Koszmar sobotniej nocy, nie wierzę, oczy wyłupiono komuś! Koło nas, w okolicznościach Sanżila. Wyrzucono na ulicę zaraz obok ofiary, tak po prostu jak śmieć jakiś. Policja je znalazła, nie wierzę, że to prawda, nie wierzę!
Dwa oczy wyjęte, jakby rzekł Iwonek.
Dwoje powinno być, już wiem z automatu.
Ana, to prawda, kwituje ponuro Roman. Dwoje wyłupionych oczu.
Listopad miał być straszny tylko dla Polaków, a nie dla innych, w tym z Afryki! gorączkuje się Ana. I co, będzie żył ten ktoś?
Na razie miał tyle szczęścia, że na czas przyjechała karetka i policja. Przechodzień wezwał pomoc. Więcej nie wiadomo.
Roman, ale dlaczego? Ana nie pojmuje okrucieństwa, jak widać. Ja też zresztą nie.
Policja nabrała wody w usta. Być może porachunki afrykańskich gangów, być może coś innego.
Czarna jesień przed nami. Czarno ją widzę - póki oczy mam. Widać jaki październik, taki listopad.
Cieszmy się więc, że już spadł pierwszy śnieg, nawet w Belgii. Przyda się trochę bieli.

No comments:

Post a Comment