Moim zdaniem: ruszamy. Chłopaki się zabawią. A sio zimo!
Karnawał! juhuu! W tym roku trzeba czekać i czekać, bo jakoś tak księżyc czy Boże Narodzenie świeciło pełnią, że się zima wydłużyła, ale czujni nie śpią gruszek w syropie i oto jest lista.
Bo pora zapomnieć blus i hibernal coś tam. Napisali tak z grubsza w lesłarze plus, podając listę najlepszych zabaw karnawałowych.
Czyly pożegnać smutek i odmrozić się, śmieje się radośnie Ana, szykując z pewnością na łykend i zabawę numer jakiś tam.
Podam i wam, nie wiem, czy lesłar ułożył listę w kolejności najlepszości, piszę, co mogę, a wierzcie mi, nie tak łatwo skakać między stronami. Akcenty i takie tam apostrofy se omijam, nie wiem nawet, gdzie są zresztą i w ogóle.
Sami wybierzcie, gdzie se pokarnawałujecie.
- Saint Vith
- Malmedy (nr 559, że podkreślę po raz nie- 559.)
- Grosse Biesse
- Heist
- Blankenberge
- Aalst
- Binche
- Vilvoorde
- Charleroi
- Tournai
- Dinant
- Halle
- La-Roche-en-Ardenne
- Stavelot
- Ours
Do tego lista dodatkowa: Emines i Nivelles.
Nie pytajcie mnie, gdzie to wszystko jest. Ale że Belgia i jej okoliczności nieduże: to ruszamy, co?
Ideme, krzyczy Groch spod drzwi.
JA pierwszy, ja, odpycha go Iwonek.
Pora bawić się! Zimo a sio!
No comments:
Post a Comment