Szczególnie, jeśli jesteś jednym z pięciu lebelż, albo jedną z pięciu labelż, których statystycznie zakodowano. Brzmi to strasznie, wiem, ale tak mi wyszło na szybkiego chybcika z tłumaczenia.
Co jak? chyba nie dowierza Roman. Pokaż no mi te dane Ksenio.
Proszę bardzo, wysoka komisjo. Komisarz się jeden znalazł. Jak se żeś niedowiarek, to proszę, oto twarde cyfry i liczby zapisane też cyframi poniekąd.
W ogólnokrajowym banku danych zakodowano dane 2221442 Belgów. Tak bym to przetłumaczyła, tłumaczy domowa specjalistka tłumaczeniowa. Ana Martin. Znacie ją poniekąd i chyba nawet być może nie tylko z tego spisu. Bank ten ma skrót BNG. By-ny-gy, be-en-gie, be-en-że, ciągnie we wszystkich językach.
Jeśliście na Sanżilu czy gdzieś w okolicznościach, jak ja, to już rozumiecie. Bardzo możliwe, że wszystko w nim o was tam pisze. Albo stoi. Wiedzą w każdym razie. Służby, polis i takie tam lub tacy tam.
Jeśliście na Sanżilu czy gdzieś w okolicznościach, jak ja, to już rozumiecie. Bardzo możliwe, że wszystko w nim o was tam pisze. Albo stoi. Wiedzą w każdym razie. Służby, polis i takie tam lub tacy tam.
Ciekawe te cyfry czy liczby poniżej, ciekawi się tymczasem komisarz.
Które? Te tu 1506046 dokładnie?
Aha. W 2010 r. w tym to by-ny-gy figurowały dane tylu to osób.
Jaki wniosek, pyta Ana.
No jaki, pytam i ja zaczepnie nieco, bo jaki może być niby.
Wniosek tu, pokazuje palcem Roman, za was i za nas policzyli już komputerowo: że w ciągu 7 lat w by-ny-gy odnotowano wzrost wpisów o 47,5%.
Nieźle.
A kiedy najwięcej wzrosło?
Niech no zgadnę, próbuje sił Ana: po 22? Marca? 2016 r.? Oczywiście?
Wcale. Oczywiście. Nie. Bowiem między 2015 a 2016 r.! Nagły skok o 129490 zapisanych osób. Wyobrażacie sobie?
Do roboty się wzięli?
Albo mieli więcej rąk do pracy?
Albo czuli, ze coś się zbliża?
Ale nie wyczuli.
No comments:
Post a Comment