Tuesday, 24 October 2017

balony

Już miałam o Ditru, bo jest o czym, a tu nagle fejs mnie zaskoczył widokiem Any Martin z rana.Taka niespodzianka, nie wiadomo do końca, czy miła.
Jak se stoi na czarno na Szumanie, a w ręce dzierży balon.
W czarnej kurcie i w koszulce wiadomo jakiej, tej z organami na biało, co teraz bije rekordy popularności za kanałem londyńskim, odkąd tam wyjechała na konferencję.
Co oznacza, kurtka znaczy się, że równo rok temu było zimniej, niż dzisiaj.
Za to równo szaro.
I mżaweczka taka sama. I koszulka na Anie, bo akurat ma odczytać przed kamerą w dialekcie, dlaczego trzeba na czarno.
Więc leci w deszczu na nagranie, tylko że nie do nieba, lecz w eter.
Nieustannie.
Tylko balonów brak na niebie.

No comments:

Post a Comment