Sunday, 25 September 2016

czarny obłęd

Doigrali się, powtarza Ana Martin nonstop właściwie. Oj, chyba tym razem przesadzili.
I gorączkowo szuka czarnych ubrań.
Mamusiu, jesteś piękna, woła zachwycony Iwonek. Najpiękna! O, i jaka ładna spódniczka! Ale dlaczego czarna? Ja nie lubię czarnego. Chociaż trochę lubię też jednak. Mamusiu, lubię ten czarny!
To nie spódnica synku, tylko sukienka. A czarna, bo w Polsce D żałoba. Smutek taki. Trzeba coś czarnego mieć na sobie. To i mamusia wygrzebała z dna szafy. I tatuś też już zaraz znajdzie. I Ksenia, nawet Grocha w czerni widzę.
To ja założę czarne majtki z batmanem dla dzieci , decyduje Iwonek. Ojej, jaki piękny jestem
Niemili panowie i niemiłych kilka pań robią złe rzeczy. 
A co?
Piszą głupoty. A inni głupi ludzie to powtarzają i do więzień chcą wsadzać.
Kogo mamusiu? Złodziei?
Nie, właśnie osoby takie jak mamusia i Ksenia albo babcia. Albo pani lekarka, co mówi po polsku. I pani fryzjerka, co też po polsku.
Ale co wy zrobiłyście mamusiu?
Nic złego. Ale zrobimy coś dobrego za to. 
Tym razem mamusia, inne panie na ef i nie na ef, ale mimo wszystko feministki, bo jak reagować, skoro obłęd - mówią KONIEC! I u nas w domu, na Sanżilu i w okolicznościach Brukseni, trzeba powiedzieć coś takiego samego. I pójść manifestować. Krzyczeć. Namalować jakieś obrazki i litery napisać i nieść to tam, gdzie tatuś na komisji robi. 
Po Szumanie czyly, rozumuję.
Stop! Stop! Stoooop! krzyczy Iwonek. Grochu, słyszysz, mama krzyczy stooop! I Ksenia też, i mamusie inne też z placu zabaw i szkoły?
Po polsku krzyczą?
Tak. Ale jak inne panie i panowie w innych językach się dołączą, to też się ucieszymy. I zakrzyczymy razem.
mamusiu, a czy ja też mogę iść?
Oczywiście, wszyscy idziemy! Ci na nogach, rowerkach, hulajnogach, wózkach buzkach i jak chcą! Byle pokazać tym w Polsce D, że Sanżil i okoliczności popierają Polki, gdziekolwiek one by się nie znajdowały. Im więcej nas, tym lepiej. Na czarnoi na głośno.
Marsz już w piątek lub sobotę. A teraz lecę organizować, ucieka z Sanżila na Iksel Ana Martin.

No comments:

Post a Comment