Sunday, 18 September 2016

kiła mogiła pierwsza zapowiedź

Na wakacjach pani była, zaczyna na miło Ana Martin, wiadomo, u fryzjera czy dentysty podstawa to dobre stosunki powstające z rozmowy, choć w przypadku dentysty bywa to jednakże utrudnione.
No ale u fryzjera można, tak samo u fryzjerki, co to w końcu za różnica, no co, nożyczki i tak są jedne i wszystkich tną równo
Ano była, uśmiecha się Mariola, równie słonecznie, co to słońce, co to nam we wrześniu na Sanżilu nie dawało spokoju. Z rana na Alsembergu cień, spokój. Ano byłam, ale żałuję! Tylko forsę wydałam i nic nie odpoczęłam.
Ojej, a gdzie to tak źle , przejmuje się Ana.
W Bułgarii. Nigdy więcej. Syf kiła mogiła, pierwsza zapowiedź.
Że co? krztusi się prawie Ana. Ale tylko tak piszę, figurka literacka taka, bo zakrztusiłaby się prędzej u dentysty; włosem trudno.
Że co, nie wierzy uszom Roman, uchom zdaniem Iwonka.
Syf kiła mogiła pierwsza zapowiedź, na pewno tak powiedziała. Ksenia też była na miejscu, potwierdź Ksenio.
Potwierdzam.
Kiła mogiła, powtórzę. Niejednego się muszą nauczyć jako naród. Smutni tacy, bez uśmiechu, a jacy niegrzeczni. O brudzie już nie wspomnę. Jedzenie ohydne.
Gdzie pani była, chce wiedzieć Ana, co to w Bułgarii już dziecięciem będąc dwa razy była, a potem poprawiła na dorosło z Romanem.
Koło Nesebaru. 80% ludzi w hotelu to Polacy.
Z Polski czy z Belgii?
Z Polski. Oj, tego to już też nie chcę na wakacjach.
I zobaczyć nie ma tam czego w ogóle.
Jak to, Nesebar ładny, protestuje Ana.
Nesebar tak, ale poza tym co tam zwiedzać? Cerkwie na wsi. A głupi to ci oni.
Przykładowo znajoma taka jedna poszła zapłacić za koszulki. Drobne miała, takie tm grosze bułgarskie. To jej ta sprzedawczyni w twarz rzuciła, że z drobnymi to niech se na marżę idzie, tu to sklepi i prawdziwymi pieniędzmi się płaci.
Ja natomiast chciałam zobaczyć te słynne róże bułgarskie.
I były, dopytuje się Ana.
Gdzie tam były. Dwa zdechłe krzaki.
Bo sierpień to nie pora na róże, wtrącam. Za gorąco.
Wiadomo że nie pora, wiadomo, no ale krzaki chciałam zobaczyć, nie kwiaty. Dwa znalazłam, pożal się Boże.
Nigdy więcej, jak mówię.
W Hiszpanii trzy razy byłam i to zupełnie inny urlop. Mili, uśmiechnięci i uprzejmi. Gdzie tam Bułgarom do nich. 
Wschód wyłazi. Już w tamtym kierunku jeździć nie będę. Po co mi ci Polacy skrzyżowani z Turkami? Tu mam, na Sanżilu.
A pani gdzieś była? Dobrze ten blond na lato, buzię rozjaśnia, od razu lepiej.



No comments:

Post a Comment