Sunday, 11 September 2016

sfrancuziali

Akurat gdy miałam się zapisać na kurs tego drugiego dialektu z okoliczności Sanżila, okazuje się, że nie ma po co, narzekam po polsku z rana. Co tradycja, to tradycja w końcu, dobrze być nie może.
Zaraz zaraz Ksenio, co jest źle znowu, uspokaja mnie Roman.
Patrz sam: już miałam prawie miejsce na sobotnim kursie, a tu okazuje się, że nie ma po co nawet zaczynać uczyć się tego tam flamanckiego czy flandryjskiego, zwanego tez jakoś na en, bo on w zaniku. W Brukseni i okolicznościach. 

Tyle zrozumiałam z prasy, napisanej po walońsku co prawda, ale zawsze to bliższe francuskiemu, niż ten drugi dialekt, com się go miała uczyć i chciała, no ale o tym to już było.
Po kolei, Ksenio, wkracza do akcji Ana Martin. Zamaszystym krokiem, w końcu matka po odprowadzeniu dzieci do komisji ma dużo energii. Po kolei proszę, powtarza.
Z początkiem roku szkolnego liczą, co się da, no i podliczyli też języki. W Brukseni całej.
Jak tego dokonali, dziwi się Ana.
Sprytnie, chwali pomysł Roman, który w międzyczasie doczytał to i owo. Na podstawie zeznań podatkowych. Wystarczyło zerknąć, w jakim języku je złożono i powstał pewnie w miarę rzeczywisty obraz.
I co wyszło?
Ano to, o czym piszą wszyscy. Że Bruksenia francuzieje. Już nie tylko Sanżil i okoliczności, ale także komuny uważane za niderlandofońskie plus wszystkie, co są wokół - w liczbie sześciu. Co już w ogóle woła o pomstę do nieba, bo to miały być ostoje języka. A nie są.
Politycy sobie, a ludzie sobie. Gadają, jak chcą.

I co chcą.
Ale jak wygląda to cyfrowo?
Ano tak, że w 2005 r. 93,15 % (739 000) z 793 000 zeznań zeznano po francusku. W 2010 r. było to 92,52 % i co rok rosło: 92,68 % w 2011 r.; 92,78 % w 2012 r.; 93,03 % w 2013 r.; 93,11 % w 2014 r. I końca nie widać.
Ogółem w 19 gminach brukseńskich tylko 6,85 % zeznań spisano po flamandzku lub niderlandzku.
Mało.
Mało, kiwamy głowami.
A w tych gmino-komunach wokół Brukseni?
Lepiej, ale też niderlandzki w odwrocie. Patrzcie: w 2010 r. 70,36 % zeznań napisano po francusku. W 2015 r - już 72,98 %. czyli 3: 1 dla francuskiego.
Francuziejemy tu na tym Sanżilu.
I co ja teraz zrobię z moim sobotami?
Zapisz się na język, mimo że niderlandzkiemu wiatr w oczy, radzi Ana. Jak z oczyma, jak to wyjaśnił Iwonkowi pan okulista w Erazmie: nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda to drugie!




No comments:

Post a Comment