Wednesday, 20 January 2016

(383) miljonów 9

Stib rozdaje. Miljony. Świta mi, że był taki prezydent jeden, w Polsce A B i C, bo na Sanżilu chyba jednak nie, który w zamian za głosy obiecał ludowi miljony. Nie, nie był to ten, co liczba jego 40 i 4, a miljon się nazywa, tylko taki prawdziwy, z wąsem wręcz. Niemowlęciem byłam, ale trochę coś tam w tiwi zawsze podejrzałam. Wąsa miał, powtarzam. Wiecie może, jak się nazywał? O mam, Kazik chyba.
Kazik to o nim śpiewał. A prezydent to Lechu.`
Kazik nie o nim śpiewał, tylko o tych miljonach. Co to ich nikt nie ujrzał, a każdy miał sto dostać. Ana, tak to było, co?
Chyba tak. Nie wiem, ani przez chwilę na nie nie liczyłam.
To i się nie przeliczyłaś, jak Kazik, kiwam głową.
Nie sądzę, by i on liczył. Może jakiś lud nieświadomy zagrożeń, co i w ostatnich wyborach pięknie dał wyraz swojej nieświadomości. Normalni ludzie na cuda nie liczą.
Chyba że w święta! Stib rozdaje. Widzicie? To się zdarza, szczególnie w Belgii.
E tam, nic nie rozdaje, tylko im miljonów przybyło. Kliknięć. Piknięć. Nie sto co prawda, ale dziewięć.
Zawsze coś.
Dziewięć baniek? Skąd niby?
Z bramek.
Tych do przechodzenia?
Tak. O tyle wzrosły wpływy z biletów, odkąd teoretycznie trzeba zapikać, by się przejechać.
Wolne żarty!
Tak, a wszystko przez przeciskanie się.
Jakim cudem?
Właśnie cudów już nie ma, mimo że wiadomość podali na święta. Bo wcześniej było tak, że cudownym trafem na 1 bilet często podróżowały dwie osoby. Albo więcej, jak szczupłe, dodaję ze znawstwem, sama widziałam. No właśnie. A teraz podobno ludzie mniej chcą, by się ktoś pod nich podpinał, bo w końcu na pewno nie wchodzą za darmo i nie chcą nikomu fundować jazdy bez trzymanki; ponadto wcześniej bramki były często otwarte, teraz są głównie zamknięte.
A na takim port de al, że dodam, halle w pisowni - dobudowali nawet nowe, do metra.
No właśnie. Czyli ciężej oszukać. Do tego dochodzi, że pasażerowie czują się podobno bezpieczniej. Jest więcej patroli. I licznik pika pik pik, i uzbierał 9 miljonów.
Piękna liczba, prawie jak w amerykańskiej loterii, gdzie są to jednakże miliardy. Ale dobre i to. Jak tak dalej pójdzie, to nawet korki znikną na Albercie, bo ludzie znikną w tramwaju w tunelu.
Tylko jednego można być pewnym: że komisyjni z fur nie zrezygnują. Tu żadne miljony nie pomogą. Tu stib mógłby podziałać.

No comments:

Post a Comment